Eclipse 7 Active


Poniższy artykuł jest przedrukiem materiału "Eclipse 7 Active", dzięki uprzejmości Sevenstring.pl

Eclipse, z języka angielskiego zaćmienie, jest zjawiskiem astrologicznym rzadko występującym w przyrodzie, budzącym raczej negatywne emocje. W starożytnym Egipcie zaćmienie Słońca było wykorzystywane do manipulowania prostym ludem. Nasuwa się pytanie: czy Merlin Pickups swoimi aktywnymi przystawkami zamierzał zaćmić konkurencję, czy może zmanipulować gitarową społeczność? I to siedem razy lub z siedmiokrotną siłą?


Na szczęście dla ludzkości, Eclipse jest pierwszym aktywnym przetwornikiem produkowanym pod szyldem Merlin Pickups. Po ukazaniu się wersji sześciostrunowej, kwestą czasu było, żeby Pan Zbyszek Wróblewski wypuścił model przeznaczony do gitar o nieparzystej ilości strun. I to się właśnie stało.
Konstrukcja przystawek Eclipse 7 Active zapewnia odporność na sprzężenia mikrofonowe i zewnętrzne zakłócenia. Podobnie jak w przypadku innych przetworników aktywnych, siła pola magnetycznego jest niższa niż przypadku pickupów pasywnych, przez co nie wpływa negatywnie na naturalny sustain i intonację instrumentu. Z założenia, głównym atutem przystawek aktywnych, jest ich niski poziom szumów – w tym miejscu Eclipse 7 Active także nie odbiega od reszty. Przedwzmacniacz jest standardowo zasilany napięciem 9VDC, ale może być bezpiecznie zasilany napięciem aż do 36VDC. Niska impedancja przetwornika Eclipse umożliwia również stosowanie długich kabli bez utraty pasma i dynamiki.
W zestawie Eclipse 7 Active znajduje się pickup, komplet śrubek, sprężynek, gąbki przydatne jeśli wkręcamy przystawkę w korpus, potencjometry, gniazdo, klips baterii oraz kabelek z szybkozłączką.
Eclipse 7 Active, póki co, dostępny jest tylko w wersji bridge, za to w dwóch rozmiarach. Jeden jest odpowiednikiem rozmiaru przystawek EMG do gitar siedmiostrunowych. Drugi natomiast jest przeznaczony do gitar, które standardowo mają zamontowane przetworniki pasywne, takie jak DiMarzio czy SD, ale... No właśnie... Niestety, podobnie jak inne przystawki Merlina w tym rozmiarze, nie pasują do otworów po innych pickupach pasywnych – są od nich bardziej kanciaste, przez co należy powiększyć cavity. Nie mieszczą się także do standardowej ramki przeznaczonej do pasywnych pickupów siedmiostrunowych.


Brzmienie

Miałem przyjemność przetestowania Eclipse 7 Active w dwóch gitarach: LTD SC-607B@18V oraz Schecterze C-7 Blackjack@9V, czyli w dwóch zupełnie różnych deskach. Ponadto mogłem je porównać do EMG 81-7 oraz Seymour Duncan Blackouts. Siłę sygnału generowanego przez Eclipse 7 Active można porównać do EMG 707. Sygnał jest mocniejszy niż w przypadku EMG 81-7, ale dużo słabszy od SD Blackouts. Pierwszą cechą Eclipse 7 Active , która rzuca się w uszy, jest całkiem przyjemne czyste brzmienie - raczej zbalansowane, równe ale zarazem dynamiczne pasmo, podatne na artykulację. Żadna częstotliwość nie góruje nad innymi. Wbrew opinii, że pickupy aktywne zrównują brzmieniowo gitary z najwyższej półki z kawałkiem drewna prosto z lasu, na który naciągnięto struny, słychać wyraźne różnice pomiędzy gitarą klonową, a mahoniową. Charakter brzmienia zbliżony do przystawki ze stajni SD, jednak ta generuje więcej niskich częstotliwości. Nie ma co porównywać czystych brzmień Eclipse 7 Active i EMG 81-7, gdyż to zupełnie inna bajka. Doskonale słychać to na zarejestrowanych próbkach. W kategorii czystych brzmień EMG 81-7 zostaje daleko w tyle za Merlinem i SD.

Po przełączeniu kanału wzmacniacza na ten przesterowany sytuacja mocno się zmienia. Charakter brzmienia Eclipse 7 Active bardziej przypomina EMG 81-7, z tym że sygnał jest mocniejszy, łatwiej ulega przesterowaniu. Zarówno w Schecterze jak i LTD, Eclipse 7 Active zachowuje selektywność nawet wtedy, gdy gałka gain jest mocno odkręcona. Znów słychać różnice pomiędzy gitarą klonową i mahoniową – charakter zbliżony, jednak w mahoniowej generowany dźwięk ma wyraźnie więcej dołu i troszkę grubsze ziarno. Mimo wszystko moim osobisty faworytem w tej kategorii pozostanie przystawka Seymour Duncan. W porównaniu do Merlina ma więcej dołu i niskiego środka, przez co ogólne brzmienie jest potężniejsze. Pod względem przebijania się w kapeli znów remis pomiędzy Eclipse 7 Active a Blackouts. EMG 81-7 momentami potrafi zginąć w mixie.


Próbki
Do nagrania próbek użyto wyżej wymienionych gitar, wzmacniacza Bash Sidewinder Triple oraz kolumny NoisyBox 212Pro V12.

Eclipse 7 Active w gitarze Schecter:

Kanał czysty
Kanał przesterowany
Osadzony w miksie

Eclipse 7 Active w gitarze LTD:

Kanał czysty
Kanał przesterowany
Osadzony w miksie

SD Blackouts w gitarze Schecter:

Kanał czysty
Kanał przesterowany
Osadzony w miksie

EMG 81-7 w gitarze LTD:

Kanał czysty
Kanał przesterowany
Osadzony w miksie

Podsumowanie

Eclipse 7 Active to trzymające wysoki poziom zarówno brzmieniowy, jak i konstrukcyjny aktywne przystawki. Śmiało mogą konkurować z obecnymi już od dawna EMG czy dużo młodszymi Seymour Duncan Blackouts. Jednak porównywalne w brzmieniu i wykonaniu do produktów światowych producentów, Merliny mają jedną, niezaprzeczalną zaletę, której konkurencja nie da rady przebić na polskim rynku: cena.

Za użyczenie przystawek do testu dziękujemy firmie Merlin Pickups.

Back to Top